„Czy nie czujesz się głupio, karmiąc tak duże dziecko?” Takie pytanie zadała mi kiedyś koleżanka, której córka jest w wieku mojej. Pytanie to padło, gdy dziewczynki miały ok. 6 (słownie: sześciu!) miesięcy (słownie: miesięcy!). Odparłam, że przecież to jeszcze maleństwo. Byłam bardzo zdziwiona tym pytaniem. Co by powiedziała ta koleżanka, widząc mnie teraz – karmiącą trzylatkę? Może pojawiłaby się jej przed oczami scena z Gry o Tron, kiedy to Lysa Arryn karmiła 6-7-letniego syna? Tak, George Martin zrobił czarny PR karmieniu piersią. Darujmy mu jednak i przyjmijmy, że on też jest ofiarą niewiedzy….
Brak doświadczeń
Dzisiaj pytanie mojej koleżanki dziwi mnie znacznie mniej, gdyż trochę bardziej rozumiem jego podstawy. Prawdopodobnie sama nie była karmiona piersią, nie widziała dzieci karmionych piersią, które były nieco starsze niż noworodek. W jej otoczeniu prawdopodobnie nikt długo nie karmił piersią… Długo – czyli jak? No właśnie… Na podstawie własnych doświadczeń, zasłyszanych poglądów czy obserwacji każdy buduje sobie własne wyobrażenie na temat wieku, do którego karmi się dziecko. Buduje własne granice na podstawie tego, co widzi wokół siebie. W pierwszej ciąży kompletnie nie myślałam o tym, jak długo będę karmić, jednak w mojej wyobraźni karmienie powyżej 2. r.ż. wydawało się „bardzo długie”. Niewiele jednak wiedziałam na temat karmienia piersią, gdyż w moim najbliższym kręgu nikt nie miał małych dzieci karmionych naturalnie. Mimo że ja sama byłam karmiona 2,5 roku, a więc w teorii miałam dobre podstawy, nie miałam potwierdzenia, że takie karmienie jest OK w środowisku moich rówieśniczek. Teraz karmię 3,5-latkę. Moja granica znacznie się zatem przesunęła. Gdzie ona się kończy? Tego jeszcze nie wiem, ale będę informować na bieżąco 🙂
Oswojenie karmienia
Co można zrobić, żeby zmienić nieprzychylny obraz długiego karmienia w społeczeństwie? Jeśli karmisz piersią, ważne, żeby o tym mówić. I nie chodzi tu absolutnie o „chwalenie się”, o to, żeby być z tym nachalnym, ale o to, żeby tego nie ukrywać. Żeby nie wstydzić się karmienia 2-latka, 3-latka, 4-latka. Im bardziej swobodnie i naturalnie do tego podejdziesz, tym większa szansa, że Twoje otoczenie przyjmie to jako zwyczajną rzecz. Przyjmie to za normę. Im bardziej to będzie oswojone, tym większa szansa na zmianę mentalności i przesuwanie granic – powrotu do tego, co naturalne.